 |
|
 |
 |
|
|
|
Jeszcze jest gdzieś prawdziwa ta wieś
Zielona pachnąca lnem
Z ulami wśród łąk
Z garnkami co schną
Na płotach, do góry dnem
Z chatami wsród pól
I z mlekiem na stół
Z żelazkiem, co duszę ma
Niech każy jedzie tam gdzie chce
A ja swoje ścieżki mam
Chcę wyjechać na wieś
Gdzie się zatrzymał w polu czas
Chcę w nieruchomym stawie
Zobaczyć swoję twarz
Chcę wyjechać na wieś
Dojrzałe wiśnie z drzewa rwać
W glinianym piecu upiec chleb
Ostatni może raz
Czy jest gdzieś prawdziwa ta wieś
Spokojna, wesoła ta wieś
Gdzie kisi się barszcz, gdzie w piątek na targ
Furmanka się rano gna
Gdzie całe dwa dni i noce na bis
Nie jedno wesele trwa
Niech każdy jedzie gdzie chce
A ja swoje ścieżki znam
Chcę wyjechać na wieś
Dojrzałe wiśnie z drzewa rwać
W glinianym piecy upiec chleb
Ostatni może raz
Chcę wyjechać na wieś
W niedzielę rano wcześnie wstać
Zobaczyć stroje z dawnych lat
Ostatni może raz
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1644 razy
|
Fragment na dzis:
Pidżama Porno : Ulice jak stygmaty
Wieki całe Zbawiciela czekali
A gdy ów się już narodził
czym prędzej go ukrzyżowali, psychopaci
kopiący groby waszej wiary
kopiący groby waszej wiary
Klerykalna zaraza jest wytworem szatana
Tak jak podłość i nienawiść dookoł-
|
a ołtarza
Piętno krzyża przypisane dla każdego
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
My tutaj tacy słabi
Tacy jak ci, co go krzyżowali
Świeci, kaci, ich ofiary
A w kwestii wiary
Poboż-
|
ne baranki, błędni rycerze
czynią posty, odmawiają pacierze
że aż czasem czuję swąd
z inkwizycyjnych stosów
My tutaj tacy słabi
Tacy jak ci, co go krzyżowali
Świeci, kaci, ich ofiary
A w kwestii wiary
Pobożne baranki, b....
|
|
|
 |